Co prawda tydzień temu Magnat pierwszy inaugurował mecz w 2012, to wszystkie drużyny rozegrały swoje mecze w ten weekend. Tabela przed rundą wiosenną wygląda ciekawie. Pięć drużyn ma szanse na walkę o awans, chociaż można powiedzieć, że pierwsze miejsce jest zarezerwowane dla Juchnowca.
Można było przeczytać, że po wzmocnieniach i dobrych przygotowaniach będą rządzili w lidze. Życie szybko zweryfikowało rzeczywistość. Po pierwszym zwycięstwie nad Polonią, które nie przyszło łatwo, przyszedł wyjazd do mocnego Czyżewa i wynik niespodzianka. Samo zwycięstwo może nie dziwić, ale rozmiar już na pewno. Jest to dobre potwierdzenie, że tej lidze nie ma faworytów i do końca nikt nie może być pewien awansu.
Padło jeszcze kilka ciekawych wyników. Mocna Krypnianka tylko zremisowała u siebie z chimerycznymi Sokołami, kolejne potwierdzenie, że każdy wynik jest możliwy. Uwagę również trzeba zwrócić na wysoką wygraną Wasilkowa 5:1 z Rudnią na ich boisku to naprawdę robi wrażenie.
Na dole tabeli wydaje się, że trzy drużyny będą walczyły o utrzymanie. Kolejarz, Sokoły i Pomorzanka z racji na najniższą ilość punktów, chociaż przy kilku niespodziankach mogą szybko wskoczyć do środka tabeli. Dzięki temu runda wiosenna zapowiada się ciekawie. Nie stać nikogo na odpuszczanie, bo łatwo można znaleźć się w strefie spadkowej.
My pojechaliśmy do Raczek. Dość dobrze nam się tam grało, ale nigdy łatwo nie było. Drużyna gra dość twardo, momentami brutalnie. Warunki były dość trudne, wiał bardzo silny wiatr i to on głównie dyktował styl gry. Początek meczu Polonia zaczęła bardzo cofnięta, przynajmniej tak nam się wydawało, okazało się w drugiej połowie, że w dużej mierze wiatr powodował takie zachowanie.
Gra od początku była dość szarpana z obu stron. Nie było zbyt dużo płynnych akcji. Gospodarze często próbowali długą piłką przedostać się pod nasze pole karne i kilka razy im się to udało.
Po jednym w wolnych, zawodnik Polonii dośrodkował w światło bramki, piłka po koźle zaskoczyła naszego bramkarza i było 1:0. Udało nam się szybko odpowiedzieć. Po rzucie rożnym ładnie piętą uderzył Wróbel i był już remis.
W pierwszej połowie obie drużyny wypracowały sobie po jednej dobrej sytuacji. My mieliśmy dobry strzał, po którym piłka uderzyła w poprzeczkę. Gospodarze po szybkiej kontrze wpadli w nasze pole karne, ale tym razem bardzo dobrze zachował się Tomek i sparował piłkę na rożny. Więcej sytuacji groźnych nie było. Gra toczyła głównie się w środku pola.
Po zmianie stron okazało się dlaczego Polonia zaczęła lekko cofnięta. Wiatr był tak silny, że ciężko było zagrać dokładnie dłuższą piłkę. Gospodarze w takiej sytuacji mieli przewagę w posiadaniu piłki, tylko nie mogli jej wykorzystać. Bardzo łatwo dawali złapać się na spalone lub podania były zbyt mocne. My sporadycznie przedostawaliśmy się pod pole karne. Naszą szansą na strzelenie gola były stałe fragmenty. Po jednym z nich piłka wpadła pod nogi Łukasza. Dobre zachowanie obrońcy, zimna krew i strzał z kilku nie dał szans bramkarzowi Polonii. Gospodarze chcieli za wszelką cenę wyrównać, niestety pośpiech nie był ich sprzymierzeńcem. Dużo niedokładności i nerwowość nie pomagały im w stworzeniu sytuacji. Mieli kilka rożnych, ale nie potrafili wykorzystać dużej przewagi wzrostu.
Wynik dla nas bardzo dobry. Gospodarze strzelili bramkę po naszym błędzie i więcej sytuacji bramkowych nie mieli. My wykorzystaliśmy stałe fragmenty i potrafiliśmy skutecznie rozbijać ataki Polonii.
Ciężko powiedzieć coś więcej o naszej grze. Wiatr tak naprawdę odgrywał kluczową rolę tego dnia. Przed nami mecz z mocnym Czyżewem i na pewno będziemy musieli zagrać z większym zaangażowaniem, koncentracją. Dobrze wyglądały zmiany, każda dała nam chwilę oddechu, a zawodnik wchodzący potrafił przytrzymać piłkę, przez co mieliśmy czas na dobre ustawienie.