- autor: milo29, 2012-10-02 15:31
-

Po serii przegranych meczów, zaczęliśmy zbierać punkty. Z Krypnianką 3, ze Śniadowem 1, przyszedł czas na wyjazd do Piątnicy. Zawsze dobrze nam się u nich grało. Dobre boisko, dość wygodny przeciwnik. W tabeli do tej pory byli za nami z siedmioma punktami. My środek tabeli z 13 oczkami.
Dla obu ekip ważny mecz, zwłaszcza dla gospodarzy, gdyż dół zaczął punktować i tabela się wypłaszczyła. Pierwsza połowa dość spokojna. Forty starały wywierać się na nas presję, napastnicy blisko grali naszej defensywy. Gra była dość szarpana z obu stron. Żadna z drużyn nie wyrobiła sobie przewagi. Mało było płynnych akcji. Najniebezpieczniej było pod naszą bramką po stałych fragmentach gry. Na nasze szczęście strzały nie były groźne w zasadzie brakowało celnych. Bramkę straciliśmy po jednym ze stałych fragmentów, a zdobywcą gola niezawodny Łysy. Samobój i 1:0 w plecy, tak to jest jak napastnik zawita w swoje pole karne. W pierwszej części dość dużo strat mieli obrońcy gospodarzy. Niestety nie potrafiliśmy wykorzystać kontr. Brakowało zimnej głowy i celnego pierwszego podania. Wyrównanie padło jeszcze w pierwszej połowie. Marek urwał się obrońcom wbiegł w pole karne. Naciskany przez obrońcę przewrócił się , sędzia bez wahania wskazał na wapno. Do karnego podszedł kapitan. Piłkę ustawił w dołku, piłka po strzale wpadła do siatki, ale blisko było, żeby piłka po wyjściu z dołka poleciała poza bramkę. Wynik nie zmienił się do końca, chociaż obie drużyny miały dobre okazje. Forty mogły prowadzić po strzale głową najwyższego zawodnika, na nasze szczęście najniższy na boisku Jacek wybił piłkę z linii bramkowej. My mieliśmy dobrą okazję po ładnej kontrze. Przytomnie zachował się jeden z naszej młodzieży, przepuścił piłkę. Ta doszła do Adka, złe przyjęcie i musiał strzelać lewą nogą. Piłka minęła słupek.
Mecz wyrównany, trzeba przyznać dość słaby w wykonaniu obu drużyn. Wynik sprawiedliwy, żadna z ekip nie potrafiła zbudować sobie przewagi i wykorzystać jednej setki jaką miała w drugiej połowie.
Inne wyniki pokazują, że walka o utrzymanie będzie do końca rozgrywek. Wszystkie drużyny zaczęły punktować. U góry bez zmian, Łomża i Wasilków i chyba te dwie drużyny będą starały się awansować do IV ligi.