- autor: milo29, 2009-03-15 21:27
-
Ostatni sparing przed rundą rewanżową IV Ligi , Korona rozegrała z Podlasiakiem Knyszyn. Mecz był rozgrywany podczas iście wiosennej aury. Spotkanie odbyło się na boisku przy SP w Dobrzyniewie, boisko jest dośc krótkie i wąskie. Zawodnicy Dobrzyniewa rozpoczęli spotkanie od ataków skrzydłami, przeszkadzała wielkośc boiska, a właściwie jego "małość". Knyszyn próbował kontrować i po jednej z takich kontr i nieporozumieniu środkowych obrońców Korony, padła bramka dla gości, po kilku minutach Korona wyrównała po strzale Marka Jamiołkowskiego, który wykorzystał błąd defensywy i skierował piłkę do pustej bramki. Od teg gra toczyła się pod dyktando miejscowych, natomiast goście grożnie kontrowali. Po jednej ze strat w środku pola Podlasiak wyprowadził kontrę (za sprawą zawodnika Korony wypożyczonego na to spotkanie do Podlasiaka) i zdobył bramkę na 2:1. Po niespełna kwadransie wyrównał Marek Szymański, pięknym, technicznym strzałem z końcowej linii boiska. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie, chociaż obie strony miały ku temu okazje.
Druga połowa rozoczęła się od chaotycznej gry w środku pola obu drużyn. Po pięciu min. chaosu powtórzył się scenariusz z drugiej połowy , Korona atakowała , próbowała rozgrywac piłkę, a Podlasiak kontrował. Podczas zamieszania po rzucie rożnym wykonywanym przez przyjezdnych, padła bramka na 3:2. Po tej bramce Korona wzięła się do roboty , akcje zaczęły wyglądac dużo lepiej, piłka była rozgrywana celnie i z polotem. Na efekty takiej gry nie trzeba było długo czekać, po akcji Marcina i Marka Jamiołkowskich, ten ostatni strzela swoją drugą bramkę w tym meczu. Przy stanie 3:3 Grzegorz Wróblewski popisał się precyzyjnym dośrodkowaniem , które na bramkę zamienił Michał Dudziński. Rezultat już nie uległ zmianie.
Podsumowując mecz momentami był ciekawy, było kilka fajnych akcji, ale poza tym mecz błędów z obu stron.Przed Koroną jeszcze duuuuużo pracy.
pisał: Daniel
Ja dodam, iż było widać jak nowa taktyka dla wielu nas sprawiała problem z ustawieniem na boisku. Graliśmy tylko trzy mecze sparingowe, brak ogrania i zrozumienia to dominowało. Dobra jaskółka to nasza dzisiejsza gra ofensywna, kilka sytuacji było na szybkości i piłka grana była w tempo. Trzeba mieć nadzieję, że "doświadczeni" gracze defensywni szybko się przebudzą i będzie tylko lepiej.