JEST FILMIK
Wielka Sobota. Dzisiaj była dla nas naprawdę wielka!!! Graliśmy z liderem IV ligi, Hetmanem B-stok. Wszystko mogłoby wskazywać, że będzie to mecz z tych, w których faworyt jest z góry wygrany. Boisko zweryfikowało wszystko. 2:1 wygraliśmy i trzeba powiedzieć, że zasłużenie. Pewnie na kilku stronach będzie można przeczytać o wielkiej niespodziance.
Już w meczu z Piastem było widać, że gramy dobrze. W tym meczu zabrakło nam tylko gola, a wynik byłby zapewne inny. Niespodzianki jednak nie było i wygrała drużyna dzisiaj lepiej dysponowana, i której zależało na zwycięstwie. Kilku piłkarzom z Hetmana chyba wydało się, że grali przynajmniej w I lidze i głównie zajmowali się prowokowaniem, tylko dzięki „miękkiemu sercu” sędziego, który nie widział kilku fauli i dziwnych zachowań hetmańskich mogą zawdzięczać, że kończyli w 11.
Wracając do meczu, nastawiliśmy się jak z Piastem, na to, że goście będą częściej w posiadaniu piłki i mocno przycisną. Przez pierwsze 15 minut, może i tak było. Grali dużo w poprzek boiska, akcji z tego nie mieli, i dobrze. Można powiedzieć, że w pierwszej połowie nic ciekawego się nie wydarzyło, ale tego nie powiem ;) tego co nie brakowało to woli walki i wykonania planu taktycznego. Mądrze przesuwaliśmy strefami, dobra asekuracja kolegi i Hetman nie potrafił stworzyć sytuacji podbramkowych. Jedynym zagrożeniem były stałe fragmenty gry. Niestety po jednym z wyrzutów z autu, piłka przeszła linię obrony i odbiła się od nogi Darka D. dopadł do niej najszybciej pomocnik z Hetmana i przerzucił Chudego, który był bez szans przy tym strzale. To, co dobre po stracie bramki to fakt, że nie spuściliśmy głów, graliśmy cały czas swoje. Po jednej z akcji z około 30 metrów przymierzył Marek J. i piłka o pół metra minęła poprzeczkę gości. Pierwsza połowa 1: 0 dla Hetmana.
W szatni trzeba powiedzieć było całkiem spokojnie, to pewnie fakt, iż wielu z nas miało dzisiaj poświęcone jajka ;) no może kilku. Była w nas wiara, że wynik będzie dla nas korzystny.
My graliśmy swoje, dobrze to wyglądało, to, co dziwi, jak Hetman ma tyle punktów? Naprawdę wyglądało to z ich strony przynajmniej słabo. Dawno nie widziałem tak grającej drużyny z pierwszego miejsca w tabeli. Podanie do bocznego obrońcy i długa piłka do przodu. Sprawiło to, iż łatwo mogliśmy takie podania przechwycić i celnie podać. Mocniej przesunęliśmy linię obrony do przodu. Hetman bił tylko swoje „fajki”. Mieliśmy coraz większą przewagę. Trzeba powiedzieć też, że sędzia lepiej używał gwizdka. Po jednym z fauli, dośrodkowywał Marek J. Super mocna piłka przeszła przez linię obrony, dopadł do niej Bartek K. i głową skierował ją do bramki. To tylko nas utwierdziło, że zwycięstwo dzisiaj jest w naszym zasięgu. Hetman o dziwo nic nie zmienił w swojej grze, trzeba powiedzieć, że ograniczył się do długich podań z obrony do przodu. Tak jak przy pierwszej naszej bramce, faul, podchodzi Marek J. powtarza super dośrodkowanie najwyżej wyskoczył Marcin K. i precyzyjnym strzałem skierował piłkę do siatki. 2:1. Hetman próbował jeszcze coś zmienić, było kilka rogów, dzisiaj jednak byliśmy mocno skoncentrowani i nie popełniliśmy już błędu.
Wynik się utrzymał do końca. Dla nas ważne 3 punkty, bo cała końcówka tabeli przegrała swoje mecze, dzięki czemu odskoczyliśmy na kilka oczek.
Pierwszy raz mieliśmy taki doping jak dzisiaj, bębny, śpiewy, wielkie dzięki dla kibiców. Można powiedzieć niby nic, ale zawsze jest przyjemniej jak słyszysz doping dla swojej drużyny. BRAWO!!!
Dla wszystkich Wesołych Świąt…
Niestety TVP Białystok nie wyraziła zgody na zamieszczenie skrótów z meczu, ale mamy link do niego, więc zachęcam do obejrzenia zainteresowanych.