Przygotowania idą dobrą drogą, tak trzeba powiedzieć, patrząc na nas w grach kontrolnych.
To nasz trzeci sparing, przeciwnik z naszej ligi i trzeba powiedzieć, że grało nam się trochę ciężej niż poprzednie mecze, powód, wydaję mi się, że Juchnowiec zagrał twardo.
My nie byliśmy do końca przygotowani na taka grę w sparingu.
Dość skutecznie zdecydowaną grą w większość faul wytrącali nas z rytmu. Widać to było w naszych zagraniach, często nie w tempo, nie dokładnie. Może to nie tylko wynikało z agresywności przeciwnika, trochę było widać zmęczenia w naszych poczynaniach.
Mimo, iż mecz był twardy, dużo skorzystaliśmy na nim. Juchnowiec często wysoko podchodził pressingiem, a napastnicy biegali do każdej piłki i cały czas starali się przeszkadzać. Wymuszało to, iż więcej graliśmy od tyłu i akcje były budowane dużą ilością podań.
Widać też było, czego nam brakuje. Bardzo często próbujemy każdą akcję przeprowadzać tylko podaniem do przodu. Gramy 90 minut i trzeba szanować piłkę, grając w poprzek, przez co męczymy przeciwnika i robimy przewagę na skrzydłach. Mówimy, że boczni obrońcy muszą się włączać, a później nie rzucamy im piłek. Właśnie na sparingu musimy to ćwiczyć. Rola ta należy do środkowych obrońców, ale w głównej mierze od środka pomocy, przez który przechodzi większość piłek, w następnym sparingu myślę, że to lepiej nam wyjdzie.
Sam mecz wyglądał momentami ciekawie. Agresywna gra Magnata, często powodowała, iż łatwiej było nam przejść przez ich środek, niestety trochę brakuje nam zimnej krwi w wykończeniu sytuacji.
Pierwsza bramka padła po takiej akcji, nad, którą musimy ćwiczyć i jesienią to była nasza mocna strona. Dobra piłka do boku, mocne CELNE dośrodkowanie i zamknięcie przez pomocnika akcji = gol. Straciliśmy gola po błędzie w ustawieniu w obronie.
Piłka po odbiciu wpadła pod nogi piłkarza Juchnowca, był bez opieki, a to 10- 15 metr, przy stałym fragmencie musi ktoś asekurować tę strefę. Zwód na zamach, dobry strzał po długim i remis.
W drugiej połowie początek był udany, dwie dobre szybkie akcje, zakończone celnymi strzałami i było 3:1. Po strzeleniu bramki na 3:1 widoczna była nasza przewaga, wówczas trener zrobił 8 zmian. To jest dobre, bo mamy bardzo młodych piłkarzy, którzy zdobywają doświadczenie na grach kontrolnych. Widać, że sama młodość nie wystarczy, aby powalczyć, z seniorami. Dobrze wykorzystał to Magnat i strzelił nam 3 bramki. Sparing skończył się rezultatem 4:3 dla Juchnowca. W ostatniej akcji meczu powinniśmy strzelić wyrównującego gola, była dobra okazja niestety nasz napastnik nie trafił do pustej bramki (trzeba trenować J ).
Krótko podsumowując. Magnat wyglądał kondycyjnie bardzo dobrze, zwłaszcza przód, grali agresywnie, twardo. Tylko ilość piłkarzy rezerwowych może zastanawiać. Był tylko jeden, czy na ligę to nie jest za mało?
Patrząc na nas, kolejny udany mecz kontrolny, trochę więcej w nim było niedokładności i wydaje mi się linia obrony nie do końca dobrze się ustawiała, to wszystko da się poprawić, już za tydzień J.